środa, 28 stycznia 2015

DiC (Dream in Color)


Choć częstotliwość moich postów kurczy się i topnieje, niczym śnieg w pierwsze dni wiosny (tej zimy, śnieg jak tylko spadnie to już zaczyna topnieć.. niestety), to muszę Wam powiedzieć, że na brak zajęć nie narzekam. Zgodnie z jedną z Waszych porad chwyciłam byka za rogi i postanowiłam rozpisać kilka zakończonych i zaległych projektów, plus dodatkowo jestem w trakcie testowania projektów owianych tajemnicą.. premiera pierwszego już niebawem :) 

W dodatku, test na jeden niezwykły projekt, bo mój pierwszy męski sweter, zbliża się ku końcowi i  właściwie chwil kilka dzieli mnie od jego publikacji.. 

Dużo się zatem dzieje dziewiarskiego, choć niekoniecznie na drutach. Ale z drugiej strony, kilkutygodniowa udręka w postaci drutów odstawienia owocuje błogim dzierganiem dla czystej tylko przyjemności przekładania oczek, szykuję dla siebie mały dodatek z pięknym splotem wspaniale eksponującym nawet najbardziej udziwnione i wymagające barwy ręcznie farbowanej wełny. będą dziurki, będzie ścieg nieoczywisty, i będzie mocny akcent kolorystyczny.. :D 

Na zdjęciach króluje zdecydowana czerwień (to silky merino z Zagrody) choć tak naprawdę dzięki kontrastowi wyciąga tylko morze barw zaklętych w drugim, wyjątkowym moteczku od Dream in Color Everlasting Sock w kolorze Victoria.. Czego tam nie ma? są róże, lekkie jak mgiełka, brudne osmolone, mocne granaty i kobalty, błyszczą turkusy, czasem czerwienie, buraczki.. beże i wrzosy, brązy ciemne jak czekolada, a czasem jak kawa z mlekiem.. zieleni chyba jeszcze tylko nie znalazłam.. ale szukam :) 
Piękna wełna, piękne włókno, nietypowe farbowanie przypominające eksplozję kolorów (tak mnie właśnie naszła myśl, że Frugo to się powinno uczyć o kolorach od farbiarek właśnie!), czyli wszystko to czego potrzebowałam, żeby nareszcie wystartować :D
Dzierga się toto niezwykle przyjemnie i przyznaję, drżę na myśl o tym, co blokowanie zrobi z tym, na razie nieforemnym, kawałkiem dzianiny.. :) 


W głowie się też coś pozmieniało, pomysły na kolejne dzianiny rosną jak grzyby po deszczu wrześniową porą, miejmy nadzieję, że nie zapomnę o nich zanim włóczki do mnie przylecą.. dziś powinna dotrzeć dłuuugo wyczekiwana paczuszeczka! :) wciąż czekam.. i zaczynam podejrzewać, że mój listonosz to mnie chyba unika! :(

A co u Was na drucikach?

Pozdrowienia z zalanej deszczem krainy..
(aktywnie poszukuję wiosny.. dotarła już do Ciebie?)

19 komentarzy:

  1. hahha, jestem pierwsza! Hura!
    Jestem pod wrażeniem terapii kreatywności. Może opatentuj ten sposób, bo jeśli taka liczba pomysłów zalewa Twój umysł to chyba warto.
    U nas resztki niewielkiego śniegu rozpuszczają się na trawnikach dając jedynie poczucie, że coś powinno być - a nie jest; że niby było - a nie było. Eh takie zawieszenie przyrodnicze... Nic tylko kawę z kardamonem zaparzyć i czytać, co tam u Ciebie nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D terapia kreatywności to była prawdziwa dla mnie mordęga.. na szczęście już za mną :D
      Śnieg dziś i u mnie... a już myślałam, że wiosna w pełni za chwilę będzie :(
      Kawa z kardamonem! wiedziałam, że czegoś mi w mojej kawie brakuje :)
      Ściskam!

      Usuń
  2. cudowne zestawienie kolorystyczne no po prostu bajka :D szybko kończ i pokazuj a o śniegu a raczej jego braku lepiej nie wspominaj wrrrrrrrrrrrrrrrrrr ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie nieprzypadkowe.. dwa dni myślałam, wszedł Połówek, zadecydował za mnie i chwała mu za to :)
      o śniegu milczę.. :D

      Usuń
  3. Wiosna, to tylko we mnie, ale to i tak dobrze,że gdzieś jest.
    Wictoria to przepiękna mieszanka kolorów, które ostatnio złapały mnie za serce. Tylko jak zwykle pokazałaś tak mało. Pobudzasz naszą wyobraźnię :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną rację, mieszanka to wyjątkowa, przemyślana i niezwykle urodziwa, ale też i wymagająca.. moja jest zachwycająca :D i cieszę się, że właśnie taka jej granatowo fioletowa (zapomniałam napisać o fioletach!) wersja mi się dostała!

      Usuń
  4. Asiu, faktycznie cudnie zapowiadają sięte kolorki! Nie mogę doczekac sięcałości :)
    A co do pomysłów, to chyba wiele z nas tak ma... gdyby jeszcze dodatkowy czas można było gdzieś zdobyc...
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodatkowy czas przydałby się i mnie :)
      Kasiu, teraz masz chwilę przerwy od dziergania, ale za to ile pomysłów w głowie się w tym czasie zrodzi! :D

      Usuń
  5. Ależ cudności te kolory naprawdę... do malabrigo wzdychałam (i wzdycham nadal), ale te chyba są z jeszcze piękniejszej bajki...
    Ja to póki co na Twoich pomysłach żeruję, ale w głowie coś tam się cały czas przemyka... tylko czas nieubłagany, co ma swoje plusy bo szybciej do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno ta bajka jest inna.. włókno jest bardzo specyficzne, ale niezwykle urokliwe.. wrócę do niego na pewno! i pięknie, absolutnie przepięknie się blokuje! tak więc polecam, zarówno do dzianin gładkich jak i ażurowych!

      Usuń
  6. Ale soczyście... Zaostrzyłaś tylko apetyt. Chcę zobaczyć więcej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już lada moment - mam nadzieję, go szybko pokazać.. :)

      Usuń
  7. Zbieraj Asiu te pomysły i dziergaj. Dziergaj dużo, szybko i pokazuj. Ta dzianinka zapowiada się rewelacyjnie. Pzdr. PS. U nas zamiecie i wichury bez grama śniegu, widać też taka dziwna pogoda się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbieram, kolekcjonuję, zapisuję i mam zamiar przekładać na włóczki :D przyszły cukierasy!!! :)

      Usuń
  8. Ależ ta zagrodowa nitka ładnie podbija kolory Victorii... Mówisz, że będzie dziergany dodatek, będą dziurki, piękne sploty i akcenty... Pobudzasz wyobraźnię tymi marzeniami w kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? a wydawałoby się, że czerwień kompletnie nie będzie współgrać..a tu proszę.. tango widzę jak na nią patrzę.. albo nawet flamenco.. i od razu mi się cieplej robi :)

      Usuń
  9. Piękne kolorki! Ja też niecierpliwie będę czekać na prezentację całości :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda super już teraz :)
    u mnie na drutach Madli's Shawl :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie na drutach szale urodzinowe rządzą w zagrodowych kolorkach, przy dzieciaczkach to jakoś brak mi chęci na większe projekty, chociaż mój 3 letni synek ostatnio zapytał kiedy w końcu jemu zrobię jakiś sweterek więc będzie trzeba pomyślec nad serią sweterków dla całej trójki. Fajnie że wracasz do formy i mnie nadal ta wiśnia wtopiona w srebro bardzo ciekawi. Pozdrawiam gorąco z zaśnieżonej mojej wioski Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...