Kilka dni temu odwiedziłam mój ulubiony sklep z dzianiną do maszyn dziewiarskich: yarns4you. Jeszcze nigdy nie wyjechałam z tego miejsca z pustymi rękoma. I tak też było tym razem. Oto moje zdobycze:
Z trzech czerwoności powstała nowa, całkiem inna niż jej siostry, ale jakże ciepła i optymistyczna. A w tej szarości jesiennej, która wokół mnie rozłożyła swe upiorne skrzydła, to jest to co cieszy moje oczy i rozgrzewa, nie tylko zmysły.
Więcej szczegółów podam wam jak już zakończę sweterek. A ponieważ już jestem blisko, spodziewajcie się ich już wkrótce.
Mam nadzieję, że was rozgrzałam do czerwoności ;)
Znów ROZPALIŁAŚ moją ciekawość :))))
OdpowiedzUsuńCiekawość zaspokoję już wkrótce, bez obaw :)
OdpowiedzUsuń