Kochani, szkrybię.. piszę, śnię po nocach o skrótach, skrócikach, liczbach, schematach i innych takich, ale zagwozdkę mam! Obudziłam się dzisiaj pełna wątpliwości czy tłumaczyć i jeśli tak, to w jaki sposób. W związku z tym pojawiło się pytanie - zagadka dla WAS.
Który z poniższych przykładów jest dla CIEBIE bardziej czytelny?
k do następnego m, sm, p2tog, powtarzaj *k1, p1* do 3 sts przed końcem rzędu, k1, p2tog, pm (dodano 2 oczka)
skróty:
k - oczka prawe
p - oczka lewe
sts - oczko/oczka
m - marker
sm - przełóż marker
pm - wstaw marker
p2tog - 2 oczka lewe przerobione razem
k - oczka prawe
p - oczka lewe
sts - oczko/oczka
m - marker
sm - przełóż marker
pm - wstaw marker
p2tog - 2 oczka lewe przerobione razem
Przykład B:
o.p. do następnego m, pm, 2o.l.raz., powtarzaj *1o.p., 1o.l* do 3 o. przed końcem rzędu, 1o.p., 2o.l.raz, wm (dodano 2 oczka)
skróty:
o. - oczko
p - prawe
l - lewe
m - marker
pm - przełóż marker
wm - wstaw marker
2o.l.raz. - 2 oczka lewe przerobione razem
o. - oczko
p - prawe
l - lewe
m - marker
pm - przełóż marker
wm - wstaw marker
2o.l.raz. - 2 oczka lewe przerobione razem
Nie ma tutaj odpowiedzi złych, wszystkie są ważne! wszystkie tak samo istotne! Liczy się jednak ta pierwsza myśl, która pojawi się w Twojej głowie!
Podziel się nią ze mną w komentarzu!
(to samo pytanie zadałam na FB, jeśli wolisz, możesz tam wyrazić swoje zdanie: KLIK
Z góry dziękuję!
Każda kolejna opinia pozwoli mi opracować lepsze tłumaczenie, które Wam z kolei, pozwoli wydziergać to, co ja już mam :) Dlatego, odwagi, pomóżcie mi podjąć decyzję!
Zdecydowanie przykład B. Już same skróty kojarzą mi się ze sposobem przerabiania oczek,natomiast skróty po angielsku najpierw musiałabym tłumaczyć na polski, a w moim przypadku łatwo byłoby o pomyłkę/nieznajomość języka / .Dzięki za podjęcie tematu.Alicja.
OdpowiedzUsuńdziękuję za odpowiedź! :)
UsuńAsiu masz, jako projektantka nie lada zagwozdkę :) Moim, skromnym zdaniem druga wersja jest czytelniejsza. Ja wiem, że mnóstwo dziewczyn woli angielskie skróty ale skoro kupuję opis po polsku to własnie po to aby były tam polskie skróty :) Nie, nie jest to żadna złośliwość z mojej strony. Bo przecież przeważnie robisz dwujęzyczne opisy, więc w opisie po angielsku są angielskie a w wersji polskojęzycznej są adekwatne do wersji językowej :)
OdpowiedzUsuńNo i masz babo placek, bo co teraz masz zrobić ? :):):) Nasze odpowiedzi na twoje pytanie wcale nie ułatwią ci sprawy :)
Pozdrawiam serdecznie.
Jolu, jak napisałam, jeśli większość zadecyduje, to sprawa będzie jasna! czyli jak najbardziej, każda opinia więcej jest bardziej przydatna! jeśli zdania będą podzielone, będę dalej dumać, ale już znając Wasze argumenty, łatwiej będzie mi taką decyzję podjąć samodzielnie :)
UsuńMnie jest bardzo trudno postawić się na miejscu dziewiarki dziergającej z opisu w języku polskim, dlatego tak bardzo zależy mi na tym, by poznać Waszą w tym temacie opinię :)
bardzo Ci dziękuję za Twoją opinię! :*
w przykladzie B, powinno chyba byc "znacznik" a nie "marker" ...wiem, czepiam sie :p...ale jak po polsku- to po polsku :)
OdpowiedzUsuń...a ja tam dalej stawiam na skroty angielskie :)....jak ktos opanuje, to moze dziergac wszelakie angielskie wzory :)
...mowie to ja, majaca do czynienia ze wzorami w trzech jezykach :p...i jezeli kiedykolwiek zaczne spisywac wzory, nawet po polsku, to bede uzywac skrotow angielskich :)...sa tak proste, ze juz prosciej sie nie da :)
"jeżeli kiedykolwiek zacznę spisywac wzory..." Tinkusiu?! zaświeciło mi się światełko w tym czarnym mroku!!! zaczniesz? powiedz, że zaczniesz...
Usuńznacznik brzmi cudnie! (nie używam, chyba zacznę!), a każda opinia jest na wagę złota! dziękuję :)
moze mnie zycie do tego zmusic ;)...i chore rece :p
Usuńziemia się pode mną zapali - z RADOŚCI! :)
UsuńNie zrozum mnie źle.. życzę Ci zdrówka, i sprawnych rąk, i umysłu po wsze czasy, ale jeśli to ma znaczyć, że zaczniesz pisać - to ja rzucam pisanie swoich i lecę Twoje robić :D jeeeee! :)
tchnęłaś nadziei ogrom w moją codzienność zszarzałą.... :D
Pisz, Tinki, pisz, oczywiście nie z powodu chorych rąk, tylko tak dla własnego relaksu, odpoczynku dla rąk, no i ku naszej niezmiernej radości :)))
Usuńa ja się wyłamię, bo dla mnie wersja pierwsza jest jaśniejsza i to do tego stopnia, że w pierwszej chwili nie załapałam, że ona taka mieszana językowo jest :)
OdpowiedzUsuńbrawo, Murfkojad :)
UsuńAleż wcale się nie wyłamujesz, to takie pytanie, na które nie ma złej odpowiedzi, a każda, najbardziej prywatnie umotywowana jest równie ważna! :)
Usuńbardzo dziękuję za Twoją :)
Dla mnie pierwsza jest również jaśniejsza i złąpałam się na tym samym co Murfkojad ale ale ale - Tinki ma rację, jeśli wersja czysto polska to czysto polska - ze znacznikami włącznie. "2o.l.raz. - 2 oczka lewe przerobione razem" - k2tog to k2tog...wiem to już skrzywienie ale po angielsku jakoś ładniej to brzmi ;)
UsuńZdecydowanie "A" bo o ile knit czy purl czy oczko prawe czy lewe to nie problem, to wielki mętlik robi sie przy m1r, m1lp itp i ich polskich odpowiednikach. Niby można robić z angielsko opisu ale jesli z kolei z niego czegos nie zrozumiem, warto podeprzeć się polskim. Takie jest moje zdanie. I tym samym jeszcze bardziej wszystko skomplikowałam :) pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuń:D ociupinkę ;) ale tak tyci tyci tylko.. :)
UsuńCzyli czytelniejszy jest przykład A czy bardziej przykład B?
dziękuję za opinię!
Przyklad A i tak jak napisala Tinki skroty sa uniwersalne i nauczywszy się ich można dziergac każdy angielski wzór. A skroty angielskie i ich polskie odpowiedniki sprawiaja ze robi suę pomieszanie z poplàtaniem. Niby to samo a co jakis czas trzeba zachodzić w głowę o co chodzi. (Niedawno próbowalam zrobić Florrick z polskiego opisu i niestety z tego powodu poległam, chyba że jestem analfabetkà wtórnà :p) kasia
UsuńZdecydowanie przykład B przynajmniej dla mnie osoby ,która nie umie robic ze wzorów po angielsku.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńślicznie dziękuję za Twoją opinię! :)
UsuńP:"B" :-)))))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ewa
dziękuję :)
UsuńPrzykład B,
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) !!!!!
Usuńdzierganie 15 lat temu a dzierganie dziś to dwa odmienne światy. Umiemy to z internetu gdzie przeważały opisy angielskie. Dzierganie od góry i na okrągło to radośc i lekkość ;-). Justyna Lorkowska publikuje swoje wzory po polsku bardzo starannie, a mimo to gubię się i błądzę,no bo słownictwo ang juz ugrzęzło mi w głowie. Zdecydowanie opis A, poza tym to tylko symbole, tłumaczone zreszta na wielu blogach a jak bardo uniwersalne.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię Asiu i bardzo podziwiam pomysłowość, i Tinki też z tego miejsca pozdrawiam i Bardzo czekam na chocby skrawek jakiegoś opisu ;-)
cicha wielbicielka Waszych talentów hania
Haniu, serdecznie dziękuję! i za Twoją wyczerpującą pinię (DZIĘKI!) i za ciepluchne słowa :) :***
Usuńpozdrawiam cieplutko!
W przykładzie A musimy zapamiętać, że k to oczko prawe (dotyczy osób, które nie znają angielskiego, a więc technicznie wszystkich), w B możemy kojarzyć, że oczko prawe to p. Zdecydowanie więc dla mnie bardziej logiczny i łatwiejszy w obsłudze jest A. mam pytanie tylko, jaka jest różnica między "marker" a "wstaw marker"? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńCzajko Droga, różnica między "m" jako marker, a "wm" - wstaw marker, jest taka sama jak między "l" - oczka lewe, a "2o.l.raz." - dwa oczka lewe razem przerobione, i tak, w zależności od opisu pojawiają się przecież pojedyncze zastosowania dla skrótów "m", jak na przykład powyżej pokazane: "o.p. do następnego m", gdzie nie ma żadnego wstawiania czy przekładania markeru.
UsuńTak naprawdę to jak bardzo rozbudowany jest słownik zależy od narracji samego wzoru, ja lubię gdy wszystko jest jasne i ma swoje wytłumaczenie, jeśli w opisie występuje w formie skróconej.
Dzięki. :D
UsuńOczywiście popieram B. :)
Usuńosobiscie dla mnie samej - wersja A - ale, jesli juz sa rozne wersje jezykowe tego samego wzoru to jestem za wersja B - jak napisala Tinki, jak po polsku to po polsku od poczatku do konca, poza tym, jesli ktos wybiera dana wersje jezykowa, to przewaznie dlatego ze zna innego jezyka w ktorym jest wzor
OdpowiedzUsuńwila2
Bardzo dziękuję! :) cenna uwaga!
UsuńDla mnie też opcja A jest o niebo łatwiejsza do przyswojenia, bo jeżeli już szukam polskiego opisu do danego wzoru to właśnie po to, żeby się upewnić, że te wszystkie dłuższe opisy pomiędzy skrótami rozumiem poprawnie a nie skróty :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za Twoją opinię :)
UsuńJeśli komuś przeszkadza (miesza się ) tłumaczenie polskie i umie język angielski to niech kupuje wersję wzoru angielską.
OdpowiedzUsuńDla mnie nieznającej angielskiego łatwiejsza jest wersja B.
Marianna
Marianno, dziękuję za Twoją opinię :)
UsuńJak dla mnie wersja " B "
OdpowiedzUsuńPomimo, że jestem przeciwniczką neologizmów i wtrącania obcych słów do naszego języka, to z kolei jako zwolenniczka ułatwiania sobie życia głosuję za przykładem A. Jeśli czytam wzory po angielsku, a potem mam przerzucać się na polskie i przyswajać od nowa wszystkie skróty to jubel w głowie i na drutach gwarantowany ;) Przede wszystkim kłopotliwe chyba byłoby "p". No może kwestia przyzwyczajenia ale po co za każdym razem wajchę w rozumie przestawiać? ;)
OdpowiedzUsuńDrugim argumentem, który dla mnie jest istotny ze względu na słabą pamięć i konieczność przypominania sobie nawet głupiego k2tog (bo czy się za to od góry czy od dołu zabrać nigdy nie wiem), jest fakt, że wpisując w wyszukiwarkę skrót po angielsku mamy ogrom filmików co i jak oraz skąd. Nie przeczę, że po polsku nic nie znajdziemy ale jednak wybór w pierwszym przypadku jest większy...
Mimblo, bardzo dziękuję za Twoją opinię!
Usuńbędę mieć, widzę, sporo do przemyślenia! ale każdy argument jest tutaj na wagę złota. Zastanawia mnie w tym przypadku fakt, kto bardziej na jednym bądź drugim przykładzie ucierpi i komu ma przede wszystkim tłumaczenie opisu na język polski służyć? czuję, że to temat rzeka, ledwie muśnięty po powierzchni.. ale spróbuję podołać i zrobić tak, żeby i wilk był syty i owca cała :)
Właściwie opinię mam jaką mam ale żeby było sprawiedliwie uważam Marianna powyżej napisała bardzo istotną rzecz. Jeśli jesteśmy w stanie robić ze wzorów w języku angielskim to wzór, który jest dostępny w obu językach możemy ściągnąć po angielsku. Osoby, które angielskiego nie znają i nie kojarzą tych skrótów rzeczywiście mogą się wtedy czuć poszkodowane. Więc może i jestem mało konkretna ale pomimo, że sama wolę wersję A, to globalnie patrząc, żeby wszyscy byli zadowoleni myślę, że wersja B jest pomimo wszystko lepszym wyjściem...
UsuńOd razu przepraszam za zmianę zdania ale to na górze napisałam bardziej egoistycznie ;D
Ja wolę wersję B, wszystko co tam czytam jest jasne, zero zawahania o co chodzi, jakbym książkę w ojczystym języku czytała. Wersję B również musiałam przyswoić chcąc dziergać różne cudne projekty, ale idzie mi dłużej, albo na opisie robię sobie notatki i skróty po polsku. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńZdecydowanie metoda B
OdpowiedzUsuńSpecjalnie nie czytałam komentarzy, żeby się nie sugerować odpowiedziami koleżanek-dzierganek ;))) Zdecydowanie B :D - dlaczego? Bo opis jest w "jednolitym" języku, mieszanie pojęciowo-językowe, może namieszać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Asiu :D
A- jestem przyzwyczajona do skrótów angielskich, jeśli nie wiem, jak przerobić oczka, korzystam rwównież z angielskich opisów. Pozdrawiam - Alicja
OdpowiedzUsuńZdecydowanie metoda A :-), pozdrawiam, Ela.
OdpowiedzUsuńDla mnie zdecydowanie B
OdpowiedzUsuńSkromnym moim zdaniem - metoda A. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJa wolę przykład A :]
OdpowiedzUsuńWg mnie przykład A jest lepszy, raz że utrwala się angielskie skróty, to po drugie, jeśli nie nie wie się jak przerobić dane oczko, to łatwiej jest szukać na Youtube po angielskich skrótach. Kupując wzór w języku polskim to głównie chodzi mi o te dłuższe opisy, a nie skróty.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wersja B.
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknych i oryginalnych projektów.
Pozdrawiam Maria.
Ja wolę A, zdecydowanie. Przez kilka lat robię z anglojezycznych opisów, bo takie są ogólnodostępne I dawno temu znalazłam słowniczek, który pomógł mi zapoznać się z nimi i niedawno probowalam zrobic cos angielskiego opisu w polskim przekladzie i.... szybciutko przerzucilam sie na opis angielski, bo za duzo musialam kombinowac z odpowiednikami ssk i k2tog. Poza tym kazda polska dziewiarka, gdy juz zaznajomi sie z angielskimi skrotami, bez trudu poradzi sobie z odczytaniem wzorow angielskich. Dlatego popieram ujednolicenie skrotow, uzywanie angielskich z polskim opisem, co otworzy Polkom droge do swiatowych designerow. Jestem za hybryda z przykladu A, mimo tego, ze staram sie dbac o czystosc polskiego języka, to jednak jestem za uniwersalnoscia jezyka dziergaczek. Bardzo podoba mi sie inicjatywa polskich blogerek by przyblizyc anglojezyczne wzory.
OdpowiedzUsuńJezu, motam, ale chyba wiecie, o co mi chodzi :-) za duzo piwa ;-)
B.
OdpowiedzUsuńPolskie tłumaczenie z angielskimi skrótami jest dla mnie dziwne. Albo coś jest po polsku albo po angielsku.
Zdecydowanie A. Do angielskich skrótów jest dużo filmików na YouTube, więc nawet nie znając języka łatwo "rozwiązać" taki szyfr.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Myślę, że dla osób które nie znają angielskiego bardziej czytelna będzie wersja B. Osoby, które posługują się już skrótami angielskimi z pewnością poradzą sobie ze wzorem w języku angielskim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
anbini.
A ja też wolę wersję B. Pozdrawiam podkarpacko Ewa
OdpowiedzUsuńZdecydowanie A.
OdpowiedzUsuńHmm - dla mnie A (pierwsza myśl), ale ja się przyzwyczaiłam do angielskich oznaczeń m.in. (o czym już pisały dziewczyny wcześniej) dlatego, że łatwiej mi szukać ewentualnie jeśli nie wiem jak coś przerobić. I nawet jeśli zakupię polski opis (bo wolę, żeby po naszemu były wyjaśnione niuanse konstrukcji itp) nie przeszkadzają mi wcale (a nawet wolę) angielskie oznaczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja jednak wolę B choć angielski mi nie obcy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOba opisy są dla mnie zrozumiałe i czytelne, choć szczególnie dwujęzyczna to ja nie jestem, to z wzorami w języku angielskim sobie radzę. Jednak jak coś jest bardziej skomplikowane lub szczegółowe to wolę polską wersję.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w tłumaczeniu wolę polskie skróty :-)
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia z tym nie lada dylematem życzę!
A ja lubię angielskie skróty z polskim rozwinięciem, szczególnie przy bardziej skomplikowanych operacjach. Pozdrawiam ET
OdpowiedzUsuńA ja wogóle nie rozumiem waszego masochizmu z tymi cholernymi "ytongami" itp. Jakkolwiek miałabym to zapisane, to przekładam to na kwadraciki z odpowiednią grafiką. Tak się nauczyłam ze starych niemieckich zeszytów i uważam to za najlepszy sposób na robienie wzorów. Poza tym rozmiar rozmiarowi nierówny, a i włóczki dają różne efekty, zatem rozpis graficzny pozwala mi samej zadecydować ile np. chcę wzorków na swetrze. No ale ja jestem leń i prostak ;). Pozdrawiam Katarzyna
OdpowiedzUsuńech, napisalam strasznie długi komentarz i na etapie logowania zniknął...
OdpowiedzUsuńale w skrócie:
jak ktoś posluguje się angielskim, to będzie pewnie wolał A, ale powiedzmy szczerze, że równie dobrze może uzyć wersji całkiem anglojęzycznej.
Dla osób, które nie znają ang ale przyswoiły juz sobie anglojęzyczne skróty zapewne łatwiejsza będzie wersja A.
A dla osób, ktore nie opanowały tych skrótów i dziergaja z polskich wersji językowych- wersja B, w której nie muszą korzystać ze slowniczka czy youtube'a.
Oczywiście można się nauczyć skrótow angielskich (i faktycznie porzarza to spektrum wzorow znacząco), ale pytanie czy po to kupuje się wzór z polską wersją językową?
Wydaje mi się, że pytanie powinno być kierowane do osób, które kupuja tylko (czy znacznie chętniej) wzory z polską wersją językową.
powodzenia, bo temat prosty nie jest!
Asiu,
OdpowiedzUsuńzadajac nam to pytanie: angielski, polski, napewno myslalas bedzie jednoznacznie, ze jedna wersja bedzie przewazala.
Czytajac ale te opinie, widze, ze masz teraz taki sam Problem jak przed zadaniem nam tego pytania.
Moim zdaniem jak po polsku, to po polsku a jak po angielsku to wszystko w tym jezyku.
Dlatego kupuje wersje polskie aby wszystko rozumiec a nie znowuz tlumaczycskröty, z angielskiego na polski.
Dlatego wyybieram POLSKI.
Poniewaz znam polski, ale juz na obczyznie, sa slowa ktörych 40 lat temu tez nie bylo....np. znacznik.
Jezyk rozwija sie......i duzo slow z angielskiego albo z niemieckiego sa w jezku polskim, bez odpowiednika.
zagladam czesto tutaj i ciesze sie kazdym nowym projektem
pozdrawiam serdecznie
Maya
Kurczę nie wiem... chyba oba podobnie, no może z delikatnym wskazaniem na B.... Tylko że osobom które dziergają ze wzorów po angielsku będzie wszystko jedno lub nawet będą woleć A, ale osoby które angielskiego dziewiarskiego nie znają, będą musiały się tyk symboli uczyć na pamiec, a O.p. lub o.l. znają po prostu...
OdpowiedzUsuńno i jeszcze dodam, że ja jako osoba leworęczna (dziergająca z lewej na prawą) prozą we wzorach właściwie się nie zajmuję, ja kocham schematy, dziergam właściwie tylko ze schematów, bo wtedy czytam je sobie od lewej i wiem że mi wyjdzie dobrze, dzierganie z pisanych wzorów, nie zawsze jest możliwe, bo np. w warkoczach tam gdzie praworęczni przekładają oczka z przodu robótki, ja muszę przełożyć z tyłu żeby było tak samo.... więc jeśli już bardzo chcę dziergać z prozy... to żeby mieć pewność najlepiej jest mi rozrysować schemat...
UsuńNo właśnie. Też mi się wydaję, że rozpis graficzny jest najprostszy i do zastosowania w dwie strony. Poza tym na graficznym rozpisie od razu widać, jak wzór wygląda, nie ma mowy o pomyłce w ilości oczek, które nad którymi itp. Katarzyna
UsuńTak pomiędzy :)
OdpowiedzUsuńWersja A mi bardziej podchodzi, bo znam angielskie oznaczenia, ale rozumiem, że dla kogoś kto zna tylko polski mogą być problemem. W wersji B pomyślałabym nad usunięciem kropek ze skrótów, trochę zamulają. W swoich wzorach piszę op i ol na oczka prawe i lewe, jeszcze nie było protestów :)
Zdecydowanie B !
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś zna angielski, to mu tłumaczenie niepotrzebne. Tłumaczenia są dla nie znających angielskiego, mówiących i myślących po polsku, więc skrót tez powinien się kojarzyć po polsku.
I też jestem za usunięciem kropek ze skrótów :)
A tak w ogóle, to tak jak pisze Chmurka - ja też wolę obrazki i na ogół unikam takich opisowych wzorów, a jak już muszę z nich korzystać, to sama sobie rozrysowuję z opisu :)
UsuńNo to wywiązała się dyskusja... :) Oby dwa opisy są dla mnie czytelne. Opanowałam już skróty angielskie. Bardziej problematyczne jest dla mnie to, co napisane jest pomiędzy skrótami. Myślę, że gdyby wszystkie dziewiarki wybrały przykład A, szybciej oswoiłyby sobie skróty angielskie i częściej korzystałyby z wzorów napisanych po angielsku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
zdecydowanie A. kupuję sporo wzorów angielskojęzycznych, i bliższe mi takie oznaczenia. B zrozumiem, ale powiedzmy, że po pewnym namyśle.
OdpowiedzUsuńahmm...no dobrze, teraz zrozumiałam całość.
Usuńjeśli to ma być tłumaczenie angielskojęzycznego wzoru, to wersja B. ja i osoby znające język, skorzystają z wersji angielskiej. osoby, które tego języka nie znają, zapewne od lat korzystają z polskich skrótów i takie są dla nich bardziej przyswajalne.
więc - jednak B. przepraszam za zamieszanie, ale po przeczytaniu ze zrozumieniem Twojego posta zmieniłam zdanie :)
Ja dziergam tylko z wzorów angielski bo są one dla mnie dużo bardziej czytelne niż polskie. W Twoich przykładach zarówno wersja A jak i B brzmią dobrze. Ale skoro to ma być polski opis to wydaje mi się, że wersja B jest lepsza :-)
OdpowiedzUsuńKorzystam ze skrótów angielskich, ale tego nie lubię.Skoro więc prosisz o pierwsze wrażenie, to wersja B wydała mi się bardziej czytelna i nie musiałam się w ogóle zastanawiać, co oznaczają skróty.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wersja pierwsza.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wersja druga, jedynie, o co proszę - to podwójne spacje pomiędzy cyfrą a 'o' oznaczającym oczko. Jak widzę 1 o. p to czytam 10 oczek prawych, zaś '2o.l.raz' to czytam 20 lewych, zaś potem się dziwię, że coś nie pasuje.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie B. Pozdrawiam, Diana
OdpowiedzUsuńdla mnie wersja druga ,nie wszyscy z nas znają j.angielski a dla tych co wolą wersję pierwszą to zawsze mogą robić z wersji po angielsku (która zazwyczaj jest też umieszczana),ja mając obie wersje tak pomału uczę się znaczenia słów które są w innych wzorach innych projektantów .Ewa P.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie B!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo zależy czy ktoś zna angielski czy nie. Zasadniczo wersja B jest bardziej prawidłowa z językowego punktu widzenia :). Natomiast, jeśli o mnie chodzi, to tak się już przyzwyczaiłam do angielskojęzycznej nomenklatury dziewiarskiej, że polskie skróty wydają mi się dziwne i muszę chwilkę pomyśleć o co chodzi.
OdpowiedzUsuńOsobiście, zdecydowanie wolę wersję A.
Przykład A :) o ile o.p o.l jeszcze zrozumiem to cała reszta to czarna magia ;) za każdym razem jak robię z polskich opisów to trzeba sie głowic ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli mogę wtrącić swoje trzy grosze, to nie urażając nikogo , wolę wersję A, czyli skróty angielskie i polski opis do nich, stawiam na uniwersalność i tak dzięki takim właśnie sposobem na całym świecie są m.in. te same znaki drogowe (chyba?), niezależnie na jakim mieszkasz kontynencie te skróty wszędzie będą te same,czy mówisz po chińsku, w hindi , czy polsku, każdy wie o co chodzi, jeżeli jest obok polskie objaśnienie, to jest to jasne i czytelne. Polskie tłumaczenie skrótów będzie zależało od preferencji autora i w ten sposób na jedne yo , możemy mieć kilka różnych skrótów w zależności od fantazji projektanta. Angielskie skróty to ład, porządek , bezpieczeństwo i harmonia. Ale powiem Ci Asiu, że masz trudny orzech do zgryzienia, ile głów tyle opinii. Niedawno tłumaczyłam na polski opis chusty dla Agaty, i ja zastosowałam angielskie skróty, bo jest to dla mnie czytelne, jak zdecyduje teraz Agata, to nie wiem, bo jak widać zdania są podzielone, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAsiu dla mnie też zdecydowanie wersja B :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wersja "A".
OdpowiedzUsuńChociaż angielskiego nie znam, to skróty angielskie znam i one do mnie bardziej przemawiają.
Sadze ze dla osob rozpoczynajacych przygode ze wzorami bardziej zrozumiala bedzie wersja B,a osoby "bardziej" wtajemniczone ,ktore juz sie przebily przez schematy po angielsku nie beda az tak przywiazywaly wagi na to w jaki sposob lecz to co jest napisane.Zdecydowanie wersja A ulatwia potem dziergac ze schematow nie tlumaczonych.Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńSadze ze dla osob rozpoczynajacych przygode ze wzorami bardziej zrozumiala bedzie wersja B,a osoby "bardziej" wtajemniczone ,ktore juz sie przebily przez schematy po angielsku nie beda az tak przywiazywaly wagi na to w jaki sposob lecz to co jest napisane.Zdecydowanie wersja A ulatwia potem dziergac ze schematow nie tlumaczonych.Pozdrawiam goraco.
OdpowiedzUsuńtylko wersja A :) jestem przyzwyczajona do ang. skrotow.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Aga
Nie znam angielskiego,ale zdecydowanie wersja A!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wersja B, tak jak dotychczas w Twoich wszystkich wzorach, jest doskonała.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wersja B, tak jak dotychczas w Twoich wszystkich wzorach, jest doskonała.
OdpowiedzUsuńTo i ja dodam coś od siebie:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wersja B. A to dlatego, że jest tylko po polsku. Wersja A też jest dla mnie czytelna, ale jest pomieszana - albo tylko po polsku albo tylko po angielsku:)
Pozdrawiam,
Kasia
Asju, jak dla mnie oba czytelne, bo wciąż buszuję po anglojęzycznych, ale pierwsza myśl to jednak "B"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam druciarsko!