Bo jak ja mojego Połówka w sobotę wyślę na zakupki, to nie dość że kupi wszystko, czego potrzebuję, to jeszcze takie znaleziska ze sobą przyniesie...
Mamy pracowity weekend za sobą. I dzisiaj odpoczywamy. To idę popatrzeć na ten wazonik i bijącą od niego przepyszną i radosną żółtciutką energię.. Czy to już oznacza, że zbliża się jesień? Jeśli tylko w takich odcieniach, to ja nie mam nic przeciwko..
Kochany T., KCB!
Cudne słoneczniki. Jedne z moich ulubionych kwiatów. Masz super męża ;)
OdpowiedzUsuńNieskromnie powiem, że mam ! :) i chyba nie ma lepszych i piękniejszych kwiatów niż słoneczniki;)nawet tęczowe i wiosenne tulipany im do pięt nie dorastają:)
OdpowiedzUsuń