niedziela, 19 sierpnia 2018

sukienka

 Trudno powiedzieć dlaczego tę właśnie sukienkę odszyłam.. Wszystko zaczęło się bowiem od jednej takiej tuniki, opublikowanej w czerwcowej burdzie. Tunika była prosta niczym kaftan, (notabene tak została nazwana!!!), aż prostokątna w swej prostocie i zasadniczo miała być świetnym projektem do szycia dla początkujących. I pewnie taka by była, gdybym wytrwała w jej realizacji, ale tego nigdy się nie dowiem.. problem polega na tym, że już na etapie przenoszenia wykroju na papier w rozmiarze, który wybrałam, okazało się, że prosta - nie oznacza właściwa.. Przede wszystkim - nie mialam wystarczającej ilości materiału, żeby wybrany model wykrocić co do centymetra. A potem to już wszystko mi się ze sobą nie złożyło, jak chociażby zwężany dół przy szerokich ramionach (kompletnie nie kompatybilny z moimi dolnymi krągłościami, zapewne z zamiłowania do ciastków, bo natura tu niczemu nie zawiniła ;) ) jakieś marszczenia w górnej części pleców i przodzie, i wszystko pięknie okraszone bardzo niewielkim dekoltem w serek. 

Skoro już jednak powiedziałam A, trzeba było polecieć dalej z alfabetem. Tunika (klik) posłużyła mi jedynie jako bardzo ogólny zarys dla sukienki. Przód i tył znacząco skróciłam, żeby móc później doszyć do nich dolną spódnicę, okrągły dekolt wykroiłam od ręki, zarówno z przodu jak i z tyłu, a  nadmiary zamiast marszczyć, zamieniłam w zakładki, tylną ukrywając pod guzikami. 

I powiem Wam, że pękam z dumy, że ta sukienka w ogóle została odszyta! Trwało to, co prawda, kilka długich dni zanim mogłam powiedzieć: "skończyłam!", ponieważ rozgryzienie każdego z poszczególnych, trudnych dla mnie, elementów zwyczajnie zajmowało mi bardzo dużo czasu. Na dokładkę, zmiany kolejne były niemożliwe, bo po prostu nie miałam już więcej tego samego materiału.

Koniec końców, rezultat jest lepszy niż planowana kreacja, i chociać kompletnie nie jestem dziewczyną sukienkową, bardzo chętnię ją na siebie wkładam! 

Zresztą, jak sami niebawem zobaczycie, doskonale komponuje się z niektórymi moimi i nowymi dzianinami.. :) O czym już niebawem opowiem nieco wiecej!

A teraz zapraszam Was serdecznie na sukienki prezentację! 

Zdjęcia jak zwykle wykonał Połówek, który niczym prawdziwy instagramowy mąż, leżał na kamieniach, gdy trzeba było perspektywy żaby, słusznie przy swoim 192 cm wzroście cierpiąc przy tym katusze.. ;) Mam nadzieję, że rezultaty Jego poświęcenia zostaną przez Was docenione ;) 


















Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę przepięknego nadchodzącego tygodnia!



PS. 
wzór na Spring Bounty został niedawno opublikowany i jest dostępny jeszcze dzisiaj do północy w niższej (o -15%) cenie! (wzór jest dostępny tylko w jednej wersji językowej, w języku angielskim)




Wspaniałego dziergania Wam życzę! :*
do następnego razu!

A.

12 komentarzy:

  1. Brawo Asju!!! Widzę,że odnalazłaś nową pasję! Pięknie razem wyglądacie!!! A ja chciałabym podziergać ale czasu trochę brak! Pozdrawiam cieplutko i podkarpacko Ewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Faktycznie, szycie to moja nowa pasja! zwłaszcza jeśli uda mi się wykonać coś bardzo noszalnego! :)

      Czasu niestety nie da się rozciągnąć.. ale można priorytety pozmieniać ;)

      Pozdrawiam ciepło! :*

      Usuń
  2. Ależ Ty jesteś piękna, dziewczyno. Tylko tak dalej: szyć, dłubać i pokazywać. Bo jest na kim, oglądanie tych zdjęć to czysta przyjemność

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to jestem zachwycona. Wszystkim po kolei. Sukienka bomba, detale z tyłu cud miód, zdjęcia boskie, Ty jak Bogini ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy fantastyczne warunki do zdjęć.. ;) bardzo Ci Kamila za ciepłe słowa dziękuję :) :* Miód na moje serce... <3

      Usuń
  4. ALeż Ci tych piegów zazdroszczę!!! Sukienka bardzo dziewczęca, wykonana z niezwykłą dezynwolturą ;) Co to za materiał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piegów? mam w nadmiarze.. znienawidzone w dzieciństwie (mój korepetytor u schyłku podstawówki, jak mnie chciał podrażnić to zaczynał je sobie liczyć... :D ), teraz polubione..

      Materiał? a kto by tam wiedział! ;) nie wiem, naprawdę nie wiem.. jakiś miks bawełniano wiskozowy z pewnością.

      Usuń
  5. Cudna kiecka, uwielbiam takie proste ciuszki. Kolor prześliczny. Ty też:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna bo zakrywa coś tam ,coś tam i takie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też takie lubię.. cieszę sie bardzo, że się podoba!
      Pozdrawiam ciepło! :*

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...