Okrągły karczek marzył mi się już od jakiegoś czasu. Ten konkretny projekt, który chcę Wam dzisiaj zaprezentować, powstał w głowie i poniekąd na papierze już przynajmniej 2 lata temu, kiedy to podczas jednej z kreatywnych sesji z programem, na którym szkicuję te wszystkie schematy dla Was, ćwiczyłam swoje umiejętności ;) Prawda jest taka, że zmalowałam wtedy schemat w oparciu o bajecznie piękną ażurową serwetę, która do złudzenia przypominała mi wycinankę :)
Jakżeż było miło wyciągnąć ją z czeluści programowych zakamarków, kiedy to w ręce wpadły mi dwa kontrastujące ze sobą motki! Wyobraźnia zagrała idealnie i tylko próbka dzieliła mnie od zrealizowania planu - i stało się niemożliwe! Próbka idealnie się zgodziła!
Zabrałam się zatem za to, co pozornie, w projektowaniu jest pewne, czyli za dzierganie.
Konsekwentnie, to co jednego dnia wydziergałam, drugiego dnia sprułam.. i tak przez kilka dni z rzędu..
Ostatecznie, w tym samym czasie wydziergałabym nie z głowy, a korzystając z gotowego i opracowanego wzoru, pewnie dwa takie swetry. Ale taka jest cena pomysłu własnego. Tylko ja wiem ile łez poleciało, ile kosmatych i niecenzuralnych epitetów pod adresem własnym przez zęby wycedziłam, ile razy chciałam pociąć włóczkę na ścinki lub przerobić na pompony! Oczywiście, w takich chwilach nie odpuszczałam dziadowi.. odchodziłam na te "5 minut", przegryzłam się z tematem, poprawiłam w głowie co sama wcześniej skopałam i zabierałam się za niego po raz kolejny.
I chociażby właśnie ze względu na to ile pracy kosztowało mnie opracowanie tego okrągłego karczku, i za to, jak pięknie leży, uwielbiam go absolutnie!
Włóczka, którą tu widzicie, to dwa kompletnie różne od siebie włókna, chociaż właściwie parametry mają wspólne. Róż to Merino SW 300 (300m / 100g) od Q-Lana, kontrastujący prawie czarny to Malabrigo Arroyo (też 300m / 100g). Niestety, na tym podobieństwa się kończą. Jedna włóczka jest mięsista i znacząco grubsza od drugiej, druga z kolei przelewa się przez ręce niczym włókno z domieszką jedwabiu.. Nie powiem Wam które jest które, ale jedno Wam zdradzę, kiedy Malabrigowe włókno po każdym kolejnym pruciu traciło w oczach siły witalne, tak włóczka od Q-Lany ani drgnęła, nie tracąc nic a nic ze swojego skrętu i kondycji ogólnej..
Taka to historia..
Miały nam dziś towarzyszyć trawy, nie wyszło nam to jednak.. całe nadrzeczne bulwary skąpane dzisiaj były przepięknym i bardzo mocnym słońcem! (odczuwalne 25 na plusie!) i gdyby mi przyszło w tym swetrze na tej lampie paradować, nie byłoby kompletnie z tych naszych zdjęć pożytku. Skryliśmy się zatem w leśnych zakamarkach, w poszukiwaniu cienia i pierwszych oznak jesieni.. Ta już zaiste jest u nas.. Jak nie szyszką lecącą prosto w łeb strzela, to kasztanem, albo orzechem, chociaż o te na ścieżkach w naszej okolicy najtrudniej (wszystkie zebrane!). Ale liściaste dywany już pod naszymi stopami rozłożyła.. Ot proszę, jak to z jej strony miło..
Dodam jeszcze, że na sesję zdjęciową zabrałam świeżuteńką czapeńkę - nie miałam nawet czasu jej prać i blokować! To Azula (klik) według projektu Woolly Wormhead, bajecznie ciekawa w dzierganiu garterowa perełka! Nie jest to co prawda projekt telewizyjny, nawet nie wiem czy jest to projekt dla początkujących, ale warta jest tego by się z nią zmierzyć. Konstrukcyjna perełka po prostu! Są takie projekty, koło których ja nie potrafię przejść obojętnie, i to jest właśnie jeden z nich!
Dobrze, tyle słowem zmalowałam, teraz zapraszam Was serdecznie na prezentację!
Oto Sweter Wild Grass w towarzystwie Azuli.
Zgrany to duet, prawda?
Kto zgadnie w którą stronę dziergałam żakard??? :)
Połówek jak zwykle focił, dziergałam ja.. ten duet też niemożliwie doskonale nam wciąż wychodzi ;)
T. - KCB :*
Miłego dnia Kochani!
Niech jesień Was rozgrzeje!
Ależ cudo! Piękny zestaw! Bardzo mi się podoba kolorystyka, o samym wykonaniu już nie wspomną... Przepiękne!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo - i dziękuję :*
UsuńPiękny zestaw, absolutnie.Czapką zachwyciłam się jakiś czas temu :) widziałam na insta. Połączenie kolorów genialne :)
OdpowiedzUsuńTa sama czapka i mnie oczarowała, dlatego szybko wskoczyła na druty! :)
Usuńdzięki :*
Piękne kolory , wzór no bajka.
OdpowiedzUsuńZakard od dołu dziergany , tak myślę
Tak jest - w jedynym słusznym kierunku :)
Usuńbuziaki!
Niedościgniony ideał jesteś. Pięknie piszesz, pięknie projektujesz i pięknie wychodzisz na zdjęciach. Uczta dla oczu i ducha - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję :) To dla mnie ogromnie ważne, nie tyle obrazem, co i słowem Was oczarować! za zdjęcia odpowiedzialność ponosi Mąż mój, i to jak mnie przez to szklane oko widzi też ;)
Usuńbuziaki! :* i dziękuję raz jeszcze!
Bardzo oryginalny żakard - śliczny sweterek ci wyszedł. A karczek po bożemu- od dołu, jak babcia uczyła :)
OdpowiedzUsuńCzapa faktycznie niezwykle ciekawa ale kojarzy mi się, jakby farbę na czubek głowy polać i tak ścieka sobie bokami.... :) Pozdrawiam serdecznie!
Faktycznie, karczek jak babcia uczyła :D ale sweter już niekoniecznie ;)
UsuńA! Faktycznie, teraz widzę tę rozlaną od czubka różową farbę :) jak to się pięknie nam wszystko kojarzy! :)
Asju, to cudo po prostu i brak mi słów, żeby opisać, jak mi się podoba Twoja kolejna praca :) A czapuńcia - rewelacja i tak Ci w niej do twarzy, że aż zazdroszczę :) Profesjonalna sesja pokazała wszystko przepięknie, dodatkowo okraszone Twoim uroczym uśmiechem:)Pozdrawiam cieplutko,jestem Twoją fanką :)
OdpowiedzUsuńDroga Ardwi, zachęcam Cię do zmierzenia się z tym projektem, jest nie tylko genialnym materiałem do ćwiczenia uwagi ale też i rzędów skróconych! Dobrze dobrana włóczka, która Cię kolorami zachwyci, i sama się zrobi - zobaczysz!
UsuńŚciskam Cię serdecznie i dziękuję bardzo :*
Będę się powtarzać - CUDO razem i oddzielnie. Niezwykłe zdjęcia. Włóczka piękna - co to?
OdpowiedzUsuńWłóczka to dwa różne włókna, o których napisałam dość szczegółowo w poście :)
UsuńŚliczne dzięki! :)
Piękny żakard:) Już samo dzierganie żakardu to dla mnie mistrzostwo świata a już projektowanie to kosmos! Ładnie to wszystko skomponowałaś i pięknie wykonałaś:) Czapka również bardzo ciekawa i idealnie pasuje do sweterka:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystko jest kosmosem, dopóki nie zacznie być w zasięgu ręki ;)
UsuńJeszcze 2 lata temu, czyli wtedy gdy rozrysowałam sobie schemat, nie dałabym rady zmierzyć się z tym projektem, ale dzisiaj to już inna historia. Warto jest ćwiczyć, próbować, odkładać na potem gdy już nam się ręka wyrobi i proces stanie się automatyczny. Byle się nie poddawać :)
Śliczne dzięki :*
Sweterek jest piękny:) A ten okrągły karczek, który z tego co widzę na zdjęciach, nie ucieka do tyłu, jest genialny. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo - rzędy skrócone działają cuda! :)))
UsuńPozdrawiam ciepło!
Przepiękny projekt! Dostrzegam w nim trochę więcej niż tylko żakard – te przekładane oczka przy dekolcie – mistrzostwo! Jakże cieszy oczy ten projekt:
OdpowiedzUsuńpasujący do Ciebie kolor, aura i plenery...Gratuluję!!!!
Bardzo serdecznie Ci dziękuję! :)))
UsuńBuziaki!
Tak mi jakoś się wydaje, że żakard jest od dołu do góry, a reszta sweterka w drugą stronę.
OdpowiedzUsuńBrawo Jolu, dokładnie tak jest jak to opisałaś :))) Masz oko! :)
UsuńNadzwyczajne duety:) prześliczna bluzeczka i czapka, podziwiam szczególnie żakard, jak robiony? nie wiem:))) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNajlepsza odpowiedź, która mówi wszystko - na drutach :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko! :*
Łoboże! Cudny jest!!!! (Czapka też ładna) Żakard jest niesamowity, właśnie przypomina wycinankę. Bardzo oryginalna kompozycja, piękny kolor, cudne zdjęcia, a Ty kwitnąca. Kiedy będzie wzór? Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce zacznie się test tego opisu!
UsuńŚliczne dzięki!
Fantastyczny komplet! Wygladasz w nim ślicznie, tak cieplutko na jesiennym tle! Bardzo fajnie to wymyśliłaś, perfekcyjnie zrobione żakardy są takie "po prostu" jakie mają być. Tylko dziewiarki docenią ile to pracy i prucia. Dobrze,że o tym piszesz, bo wszyscy myślą,że jak ktoś umie robić to nie pruje...A co do czapki to my z Jola tez zakupiłyśmy cały pakiet, bo są takie perełkowe,że trzeba je "przerobić". Wyszło Ci jak zwykle fantastycznie. Uwielbiam Twoje nowe projekty!Dobrze,że jesteś i tworzysz!Fajnie też coś podpatrzyć, co wynalazło twoje wprawne oko na Rav. Zainteresowałaś mnie projektem męskiego Rifta. Mam nadzieję,że zobaczymy fotki. Juz sobie na niego ostrzę drutki. trudno o fajne męskie projekty. Zakupiłam póki co Fantomasa, po części dlatego,że ładny, a po drugie to ciekawy technicznie. Pozdrawiam druciarsko w zachwycie!
OdpowiedzUsuńŻakard własnie wcale nie wymagał dodatkowej pracy, owszem, dziergałam go dwa razy, ale to raczej ze względu na fakt, że dzianinę 2 kolorową dziergam dość ściśle i żeby tego uniknąć potrzebuję użyć większych drutów. Ten zabieg świetnie się i tym razem sprawdził.
UsuńRifta polecam - to naprawdę piękny męski sweter, subtelnie i w bardzo męskim stylu okraszony strukturą. Taki wcale niezwyczajny i bardzo przemyślany zarówno konstrukcyjnie jak i detalowo - klasyczny męski sweter.
Ściskam!
Czapka bardzo pasuje wzorem do swetra, jakby dla niego była. I to zabawne, jak zmiana kolorów wpływa na efekt - w oryginale bardziej eksponuje się dół, u Ciebie wybija się góra. Udana sesja i udany komplecik. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBo była dla niego wydziergana ;) Już jak nabrałam oczka na sweter wiedziałam, że do pary potrzebna będzie 2 kolorowa czapka, a te z kolekcji ostatniej Woolly Wormhead po prostu idealnie się do tego nadawały!
UsuńŚliczne dzięki!
Przepiękny!!! Sweter, wzór, czapka i wszystko razem!Żakard kusił mnie już od pewnego czasu, ale teraz zakochałam się w nim :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo! żakard ma w sobie wiele uroku, i różne oblicza, na pewno znajdziesz coś dla siebie!
Usuńbuziaki!
Piekny sweter no i ta czapka wuglada jak do kompletu. Pieknie wygladasz i skusilas mnie na zakardy - poprobuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Spróbuj koniecznie. Świadoma jestem tego, że nie każdy żakard musi nam się podobać, ale warto wykonać chociaż jeden projekt z wykorzystaniem żakardu, to kolejna umiejętność w dzierganiu do zdobycia :)
Usuńpozdrawiam!
Przepiękny zestaw, niesamowity:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)))
Usuń