Lato osiągnęło swój punkt kulminacyjny, wakacje dotarły do półmetku, co z wyjątkowym smutkiem odnotowuję każdego dnia, ciut wcześniej obserwując zachód słońca niż jeszcze kilka dni temu.. Dni są coraz krótsze, chłodniejsze, u mnie właściwie do złudzenia przypominają jesień.. Ale ja się nie dam tak łatwo szarudze z równowagi i dobrego (względnie!) nastroju wyprowadzić. Kolorami sobie świat poprawiam i osładzam!
A skoro już o wakacjach mowa, moje czerwcowe wakacje, oprócz niezwykle barwnych wspomnień, obrodziły w niezwykle barwnego motyla. Szal inspirowany jednym z pierwszych, magicznych widoków jakie przyszło nam zobaczyć z promu podczas podróży do UK. Klify w Dorset, zjawiskowe, śnieżnobiałe, monumentalne, a jednocześnie bajkowe, otulone ciepłym światłem popołudniowego letniego słońca.. Piękny to widok, niezwykle malowniczy, bielą i zielenią wymalowany. Jeśli jadąc na te wakacje miałam jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, jak mój szal ma wyglądać, to jedno spojrzenie rzucone wtedy na ten przepiękny krajobraz, jaki się przed nami pojawił, wystarczyło, by je przepędzić w siną dal.
Na cześć tego miejsca, tych wakacji, tych wspomnień, powstał on, szal doskonały, wielki, ciepły i barwny jak motyl.
Poznajcie
DORSET CLIFFs
Wybaczcie... czasem mnie ponosi ;) (no bo ileż można słuchać o tym, że ma się "brzuchola" wciągnąć! jakiego brzuchola, ja się pytam?! ;) )
Ha! widzicie jakie mam cudne kolczyki?! Dostane, ręcznie wydziergane przezdolnymi łapkami (EDI dziękuję!!!!!!!), śliczne, że ach! czekały na idealny projekt! i się doczekały! :)
Wzór na ten szal jest od dziś dostępny w moim sklepiku na Ravelry (klik)
Poza tym, udało mi się, po roku ponad, opracować opis na szal Dance (klik), dostępny już w sklepiku (klik)
Oba opisy dostępne są tylko w języku angielskim (tłumaczenia na język polski chwilowo nie planuję), oba w promocyjnej cenie (- 20%), która obowiązuje do 2 sierpnia.
Miłego dziergania Kochani!
Cudowny, porywający. Przypomina latające jaskółki. Piękny projekt.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! :) mnie się jeszcze kojarzy z kluczem ptaków... idzie jesień.. ;)
Usuńpozdrawiam ciepło!
Śliczny! Skończę parę zaczętych projektów i zabieram się za niego koniecznie! ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, czekam niecierpliwie zatem :)
Usuńbuziaki!
Oszałamiająco piękny. Już go pragnę :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo! dziękuję i życzę miłego dziergania! :)
UsuńFantastyczny szal, fantastyczne kolory, piękne zdjęcia. ... dawno kota nie było na blogu... trochę tęskno. Pokaż kota :-], please. :-]
OdpowiedzUsuńo! faktycznie, Odiś zrobił się niefotogeniczny, albo ja fotograficznie leniwa..:) poprawię się :)
Usuńpozdrawiam cieplutko!
Super, już się cieszę, że zobaczę Odisia, twojego ślicznego kiciusia :-]]] Dziękuję! i też pozdrawiam cieplutko :-]
UsuńŚwietny szal, od tych kolorków od razu weselej mimo,że pochmurnie za oknem.
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo! kolorami można sobie i innym zawsze nastrój poprawić :)
Usuńpozdrawiam ciepło!
Aż mi się krzyczeć chce: mój ci on!! :))) Przepiękny, bardzo, bardzo mój, kojarzy mi się z wrzosowiskiem... rzeczywiście coś z tą jesienią jest na rzeczy :))))) Prześliczny!
OdpowiedzUsuńmiło mi to słyszeć, ale możesz już przestać mnie komplementować, bo i tak go nikomu nie oddam! :P :)
Usuńpozdrawiam!
Kolory bajeczne, i tyle odcieni bo za każdym razem inaczej odbijają światło. Superowa chusta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :) cieszę się bardzo, że się podobamy!
UsuńAsiu, przepiękny!!!! Kolory dobrane idealnie! Cieszę się, że kolczyki Ci się podobają i są "noszalne" :)))) No i dziekuję za promocję zahaczającą o następny miesiąc bom chwilowo bankrut, tak do 31 ;) Idę się jeszcze ponapawać.
OdpowiedzUsuńEdi, bardzo są noszalne, chociaż nie, są genialnie noszalne! lekuteńkie, bardzo subtelne, a przy tym egzotyczne, piękne po prostu! nie wiem jak mam Ci dziękować :* :*
Usuńuściski!
Świetnie dobrałaś kolory a całość jest po prostu rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
miło mi bardzo - dziękuję :)
UsuńSwietny! Widzialam poczatek, ktory rozwinal sie cudownie! :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki z Poole
a pamiętasz pożal się boże szkic, który ze sobą przytachałam? nie zboczyłam z planu nic a nic ;)
Usuńuściski z niemieckiej dżungli :*
Wyszlo dokladnie jak na szkicu :-* artystko :-)
UsuńWspaniale opracowałaś ten projekt - kolory i ich układ... bajka :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo Małgosiu, trochę ryzykowałam, ale bez ryzyka nie ma zabawy, ciesze się, że się podoba! :)
Usuńpozdrawiam cieplutko!
Piekna ta chusta taka, ze zapragnelam miec taka sama, nawet kolorow nie bede zmieniac, bo w tym tkwi urok. Nabylam wiec stosowne nitki i wzor i taraz mocuje sie z tlumaczeniem na "nasze" bo w angielskim to jestem zerowa. Mam nadzieje, ze do chlodow uda mi sie rozszyfrowac i udziergnac moja chuste. Asiu podziwiam, ze potrafisz nitkami przedstawic swoje "urojenia " i przemyslenia i przypatrzenia i podejrzenia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń