W poprzednim poście radośnie oświadczyłam, że życie się nam nareszcie układa i praktycznie dotykam swojego "ZEN".. Nigdy, ale to nigdy przenigdy nie napiszę już nic takiego więcej..
Ledwie kilka godzin później świat nasz się zatrząsł rewelacjami płynącymi z Krakowa. Szczęśliwie to tylko strach co ma wielkie oczy, ale już byłam na granicy pakowania walizek i szybkiego lotu.. Spraw związanych ze zdrowiem nigdy nie lekceważymy.. nauczyliśmy się reagować natychmiast, bo życie nas tego w najgorszy z możliwych sposobów nauczyło, że nie ma co czekać, a godziny to czasem luksus, którego nie wszyscy mają w zapasie..
Na szczęście wszystko się dobrze poukładało, chociaż nie tak do końca, ale przynajmniej na tyle, żeby coś jednak jeszcze zaplanować zamiast działać w pośpiechu. W związku z tym właściwie godziny dzielą mnie od moich starych śmieci i mojego domu rodzinnego. Od jutra nie będzie mnie przez kilka tygodni, w związku z tym wszystkie moje dotychczasowe plany musiałam przełożyć.. i tak pisanie wzorów, dzierganie, pisanie dla Was postów, to wszystko musi zaczekać na lepszy moment, bo życie jak zwykle swoje wymagania stawia ponad wszystko inne..
Dlatego słowem już się nigdy przenigdy nie przyznam, że jest dobrze.. bo potem się dzieje to, czego żadne z nas nie chce..
Pomimo wszystko zaparłam się w sobie i zrobiłam wszystko, żeby jeszcze przed wyjazdem zdążyć Wam pokazać moje ostatnie dziecko... Niezwykle przyjemny w dzierganiu pulowerek o letnim charakterze. Jest coś takiego w intensywnie kolorem wysyconych włóczkach, że widzę je ZAWSZE w aranżacji dziurawej.. no nic na to nie poradzę. Wygląda na to, że dziurki i dziureczki latem wielbię.. ;) Więc mam ich w tym projekcie w nadmiarze.
O dziwo, lubię się też z fioletem.. ale z tym wyjątkowo jest łatwo się pokochać. Głęboki, mroczny, piękny.. To Violeta Africana od Malabrigo na bazie sock. Uwielbiam.. kiedyś się od tej włóczki wszystko zaczęło.. a teraz zadziałała na mnie jak najlepszy kompres..
Z pewnością NOWEGO w tym sweterku nie zauważycie, prosta forma, bez fajerwerków, no może poza jednym szczegółem.. ciekawe czy go zauważycie? :)
Imienia jeszcze nie ma, chętnie posłucham Waszych propozycji.. :)
Dość słów, niech obrazy same przemówią.. :*
Kciuki.. trzymajcie w najbliższym tygodniu za mnie! Przydadzą się!
A jeśli wiecie coś o jakimś dzierganiu publicznym w Krakowie w najbliższą sobotę - wdzięczna będę za informację!
Przyjemnego wieczoru i do następnego razu! :*
Pięnie! Cuuudnie Ci w tym kolorze! I kreska na oku dopasowana, fiu fiuu ;) Poza tym ślicznie Ci się układają włosy! Same ochy i achy, cukrzycy dostaniemy :D A wiesz, że ja na Twoich ramionach zobaczyłam SAMOLOTY i to F16!? No ewentualnie pagony. Nie pytaj, skąd te skojarzenia, tam się dzieje coś militarnego i już ;)
OdpowiedzUsuńhahaha! wniosek jest jeden, chcę cukrzycy :)
Usuńdziękuję ślicznie! włosy nowe życie dostały jak zmieniłam im pielęgnację (kicior uwielbia zapach tych kosmetyków, więc świeżo po myciu mam dodatkowy masaż gwarantowany!), a ten fiolet faktycznie mi służy! cieszę się, że to widać :) Mogą być Pagony! tego F16 to się jednak nie spodziewałam :D skąd u Ciebie takie skojarzenia..?! hm.... jakiś mundur się koło Ciebie kręci? :) ;)
Buziaki i wielkie dzięki :*
Ale piękniasty! Już siedzę, mlaskam i oczami wyobraźni widzę jak robię te wszystkie dziureczki:) Wpadnij na truskawki jak już wszystko pozałatwiasz w Krakowie i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńjuż jestem na własnych śmieciach... Kraków wyssał ze mnie energię, jak zwykle, ale już się regeneruję ;)
UsuńDziurki są urocze do dziergania, taki marker bez konieczności ich stosowania.. :) i każda kolejna dziurka motywuje niczym paski! polecam!
Ściskam!
Cudny, mnie sie kojarzy z kolorem irysow.
OdpowiedzUsuńNiech Ci sie Asiu wszystko dobrze ulozy w podrozy, trzymam kciuki!
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Mirka
Irysy.. faktycznie!
UsuńWszystko było dobrze, chociaż intensywnie! Bardzo serdecznie dziękuję~!
Buziaki! :*
Piękny sweterek i wspaniały kolor! Jak zwykle rewelacyjnie skomponowany! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia :)
Śliczne dzięki! Podwójne :* :* :*
UsuńJak zwykle perfekcyjnie wykonany! Podoba mi się szczególnie rozwiązanie ramienia. Plisę przy dekolcie dorabiałaś na końcu czy od niej zaczynałaś?
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! :*
UsuńPlisę, w takich jak ten projektach, zazwyczaj dorabiam na końcu, tak też było i tym razem.
buziaki!
Dziury są świetne, szczególnie to rozwiązanie na ramieniu bardzo, bardzo. Nie podoba mi się reszta informacji, więc kciuki trzymam mocno. Trzymaj się, z pewnością wszystko się ułoży. Po burzy zawsze wychodzi słońce! Buziole Iza
OdpowiedzUsuńIzuniu, życie.. najważniejsze że to wszystko przetrwałam i wszystko ze zdrowiem się ostatecznie dobrze poukładało. Chodziło o Tatę, i jest dobrze. Zobaczymy co jeszcze życie przyniesie.. ale zarządzam przerwę na jakiś czas od tego typu atrakcji ;)
UsuńBuziaki!
Jest super, bardzo mi się podoba. Nazwałabym go Irys albo Jadeit.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego.
Bajeczne nazwy - nie wiem czy tym razem skorzystam, ale zapisuję do kajecika na przyszłość!
Usuńdziękuję i pozdrawiam!
chyba te ramiona każdy zauważył :) militarnie ich nie skojarzyłam, raczej z lecącymi żurawiami :)
OdpowiedzUsuńo jak pięknie! :))))))
UsuńDziewczyny, jaką Wy macie piękną wyobraźnię! Jak do tej pory większość Waszych skojarzeń koncentruje się na locie i niebie! Cudnie! :)))
Przepiękny sweterek :) wspaniała robota ;)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne! Ogromny to dla mnie komplement, takie słowa od Ciebie :)))
UsuńDobrego dnia :*
Sweterek piękny. Kolor należy do moich najulubieńszych, a prosta, choć nieco przewrotna forma go eksponuje. Nie wiem czemu, ale pierwsze skojarzenie nazwy to "Delilah / Dalila", może przez tą przewrotność właśnie... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny pomysł! zapisuję sobie :)
Usuńdziękuję i pozdrawiam ciepło! :*
Sweterek piękny. Ja nazwałam bym go "Masculine".
OdpowiedzUsuńOznacza to ażur po japońsku.
Pozdrawiam
Asamiknit.
Śliczny sweterek, kolor cudowny, ale to ramionko to już mistrzostwo☺
OdpowiedzUsuńKolor zaiste jest genialny! Bardzo go lubię.. w motkach to już w ogóle :)
UsuńA ramionko jest rezultatem zabawy w "co jeśli".. i bardzo się cieszę, że Wam się podoba! :)
Dziękuję!
Śliczny sweterek, kolor cudowny, ale to ramionko to już mistrzostwo☺
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo piękny sweterek, włóczka, kolor, fason... Wszystko na medal. Śliczne to rozwiązanie na ramionach. Pierwsze słowo, jakie mi przyszło do głowy to "Lavender", a zaraz potem pomyślałam, że ładnemu to we wszystkich kolorach ładnie :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOjej <3 dziękuję (zalana rumieńcem zawstydzenia!) :* :*
UsuńŚciskam i pozdrawiam cieplutko!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńProjektantka ma duze problemy z proporcjami w projektowanych swetrach. Nie bede tolerowac sugestii, ze projekt jest zerzniety od innej polskiej projektantki.
OdpowiedzUsuńhttp://haniabyanyacole.com
Może ma, może nie, ale nie do końca jest dla mnie jasne kto tu jest cytowaną "projektantką" i czemu ten komentarz ma służyć..
Usuńpozdrawiam
Ogólnie sweterek bardzo ładny, na pierwszy rzut oka. Na następny rzut oka już jest
OdpowiedzUsuńdużo mankamentów konstrukcyjnych. Reglan przy wzorze dziurowym robi bary bardzo masywne, optycznie skraca sylwetke i tak przykrotkim swetrze. Dlugosc o jakies 3 cm bardzo by pomogla przy ogolnej proprcji swetra.
Lepsze by bylo zrobienie azurowych rekawkow z klasycznie wszywanym rekawem, tzw głowka. Boczne azury nie wyszczuplaja jak bylo w zamysle bo ida od masywnych ramion.
Dziurki u dolu, jesli juz, lepiej by wygladaly jakby szly od krawdzi dzianiny a nie poprzedzal je ściagacz. W obecnej sekwencji (sciagac, diurki) optycznie skraca sweter, co
bardzo dobrze widac na zdjeciu pleców. Na tym zdjeciu widac masywne ramiona, krotki, szeroki tyl swetra, dodaje to centymetrow w talii.
Wszystko pięknie. Konstruktywna krytyka jest zawsze na wagę złota. Zastanawiam się tylko, dlaczego ów krytyk koniecznie chce pozostać anonimowy. Budzi to siłą rzeczy podejrzenia, że ma coś osobistego do Autorki bloga lub coś do ukrycia na temat własnej osoby... Proszę sie przedstawić. Wówczas dyskusja będzie cywilizowana.
UsuńDroga Mej, zacznę od Ciebie - dziękuję, że trzymasz rękę na pulsie, i masz absolutną rację. Byłoby miło wiedzieć z kim dyskutujemy. Jeszcze raz wielkie dzięki! :*
UsuńAnonimie, dzięki za Twoje krytyczne uwagi. Nie odniosę się do nich, bo jak pokazałeś poniżej, trudno jest z Tobą dyskutować.
UsuńNie wiem jednak skąd przyszło Ci do głowy, że cokolwiek w tym projekcie miało mieć działanie "wyszczuplające"? sylwetkę mam taką jak pokazują zdjęcia, i złudzeń brak, że dzianiną coś ukryję lub zamaskuję.. A że się bawię konstrukcją - która według Ciebie jest nietrafiona - zrób sobie lepszy sweter i nie psuj mi zabawy z dziergania swoich. Dziękuję.
A w czym Pani przeszkadza moja anonimowosc?Nie so to osobiste wyzlaszczania sie na Projektantke. I niech Pani Mej nie uderza zaraz w ton, to bylo napisac maila do
OdpowiedzUsuńAutorki projettu a nie tak publicznie, na forum bloga.
Asiu, piękny sweterek, jak zwykle. Życzę zdrowia i sił. A w tonie specjalistki od konstrukcji swetrów pobrzmiewa zazdrość...więc nie przejmuj się. Słońce świeci i ma w d... , że kogoś razi :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu! :***
UsuńSłoneczny tekst jest do wydrukowania i powieszenia na ścianie :* :D :D :D
Dzięki! :*
Gratuluję nowego projektu! Piękny kolor i bardzo Ci w nim twarzowo.
OdpowiedzUsuńCo do Pani Anonimowej, to naprawdę nie widzę podobieństwa do projektów z powyżej podanej strony. Nawet jeżeli któryś z nich posłużył jako inspiracja, to czyż nie wszyscy jej szukamy podchodząc do czegoś nowego? Pozdrawiam ☺
Nie posłużył, bo pierwszy raz na oczy widzę tę stronę.. ale nie ważne.. ;)
UsuńNajważniejsze, że dzierganie sprawia mi radość i robię to jak chcę i jak mnie się podoba i pod niczyje dyktando. I tego nam wszystkim życzę :)
Buziaki i jeszcze raz dziękuję :*
...więc nie przejmuj się. No wlasnie Aska olej to. Welniane mysli ta to dopiero ostatnio
OdpowiedzUsuńpopisala sie strasznymi gniotami. Worek na kartofle (ala wczesna Lokatelli) z kikutami niby rekawy i ze szlaczkiem z wiejskiej serwety. I ten cudak z lesnej sesji.
Myślę, że powinieneś Anonimie sobie pójść do jakiejś jaskini, gdzie jest miejsce dla każdego trolla. I powinieneś się wstydzić poziomu swoich wypowiedzi. Bo jedyną kulturą, jaką możesz się pochwalić, jest kultura bakterii w Twoim przewodzie pokarmowym.
Usuńto serwety są wiejskie i „miastowe” ?
UsuńCze Anonimie :) Zapraszam do mnie, po co Asi tu brudzisz? :)
UsuńNo sa wiejskie i miastowe. Te bardziej w charakterze ludowej wycinanki to wiadomo, ze wsiowe. Miastowe charakteryzuja sie bardziej industrialnym stylem. Chusta welaniane mysli ma taki charakter. Pomysl swietny - wykonanie fatalne. Zbyt grube druty (by szybcie wydzierga) do szlachetnego sciegu fransuskiego. Mocne naciagniecie przy blokowanie calkowicie dobilo projekt. Az nie poznalam w pierwszej chwili ze to same prawe oczka, jak baba po zbyc mocnym naciagnieciu twarzy u lekarza partacza.
OdpowiedzUsuńPoziom chamstwa z jakim się Anonimie wypowiadasz mnie sparaliżował. Dziewiarstwo jest tym co w moim przekonaniu ma przynieść dobro, a nie obrażać i oczerniać. Możesz krytykować mnie i moje prace, publikując swoje zdjęcia liczę się też i z krytycznymi uwagami,ale nie życzę sobie, żeby na łamach mojego bloga oczerniać moje koleżanki. Nie masz do tego prawa,a to nie jest folwark, żebyś mogła swoje chore frustracje wyładowywać. Jeśli przeczytałaś chociaż fragment mojego posta wiesz, że nie mam ani głowy ani warunków by się z tobą w tym momencie zmierzyć. To chociażby dowodzi jakim rodzajem człowieka jesteś skoro robisz to właśnie teraz. Więcej takich komentarzy tu nie będzie! Jak przez sito przecedzę i nie uda Ci się więcej oszczerstw publikować. Pod niczyim adresem.
UsuńAsja... powiem szczerze, że przyszłam tu w innym celu - widziałam komentarz (ten pierwszy) i po dłuższym okresie, gdy w końcu miałam chwilę chciałam wypowiedzieć się na temat oczerniania Ciebie i sugerowania, że podpatrzyłaś pomysł. Zwłaszcza, że jasno dałaś do zrozumienie, że źle się dzieje! Jak można?
UsuńZaglądam, a tu takie kwiatki :) Rozumiem Twoją frustrację takimi komentarzami. Mam nadzieję, że podobnie jak ja absolutnie nie czujesz się obrażona (tylko sfrustrowana chamstwem!) bo jak wiadomo od lat - sama o tym pisałam - pod nazwą "anonimowy" można robić wiele i człowiek przestaje być już sobą. Bo szczerze nie wierzę, że takie rzeczy opowiada ludziom w swoim otoczeniu! Jednym jest niezgadzanie się z opinią albo rozminięcie gustów, a drugie to wyrzucenie potoku losowych obraźliwych słów. I to jeszcze w moim kierunku, na Twoim blogu :) Nijak nie potrafię się przejąć tymi słowami, nie bolą ani trochę. Boli fakt, że ktoś może być aż tak podły by starać się upokarzać ludzi, obrażać i wyzywać.
Miłego dnia Ci życzę!
Marzena, too bardzo mnie to cieszy, że masz do tego dystans - BRAWO TY!!!!
UsuńPrzyznaję, że bardziej zirytowało mnie to, że Tobie się obrywa (a niby czemu?!) przy tzw. okazji, niż że ktoś mnie coś zarzuca (szerokie bary..?! brak talii?! ;) really? chyba z domu przestanę wychodzić :P ;) ) Okoliczności i brak czasu właściwie nie pozwoliły mi się jakoś w ten temat wgryzać, a i poczucie humoru i dystans do siebie mam.. więc luz. Wkurz mnie za to dopadł jak się sprawa spod kontroli wyrwała. Nie jestem przyzwyczajona do takiego poziomu arogancji i chamstwa, i też na blogu takich czytelników nie potrzebuję, którzy się nie potrafią zachować. Anonim, czy nie.
Dzięki temu każda z Was może się tu czuć bezpiecznie. i tak powinno być!
Moderacja trwa.. mimo wszystko wolę mieć rękę na pulsie, niż dostawać maile z komentarzami wysyconymi wulgaryzmami i jadem.. :)
Cieszę się, że masz dystans - i dziękuję za słowa wsparcia :*
Dziewczyny, jak widzicie, nie da się rozmawiać na poziomie z tą osobą. Zresztą wystarczy rzut oka na ortografię i gramatykę, aby zrozumieć, z kim mamy do czynienia. Cieszę się, że nie przejmujecie się kąśliwymi uwagami pseudo-fachowymi. Nie tracę wiary w solidarność dziewiarskiej braci i w to, że wciąż każda z nas ma z dziergania i blogowania przede wszystkim mnóstwo frajdy. A łyżka dziegciu musi być w każdej beczce miodu, jak widać. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńKrytykowanie i obrażanie ludzi anonimowo świadczy o zupełnym braku charakteru, a biorąc pod uwagę okoliczności i sposob wyrażania się to już makabra. Zgadzam się z Aśka, że dzierganie ma przynosić radość i satysfakcję. Jeżeli nam się nie do końca podoba to poprostu się nie odzywamy lub czynimy to w sposób kulturalny. Więc jak się nie podba, to won stąd.
OdpowiedzUsuńTak właśnie. Dla mnie to jest przede wszystkim odskocznia, zabawa i radość. I o ile rozumiem, że nie wszystko co zrobię musi się innym podobać, i tu na blogu liczę się też i z takimi uwagami, kompletnie nie zrozumiem i nie pozwolę na to, żeby w tym miejscu atakować też innych. Na to nie ma przyzwolenia..
UsuńA dyplomacji w wyrażaniu krytycznych uwag to się trzeba nauczyć. i tyle w temacie.
Bardzo dziękuję za Twój komentarz! i pozdrawiam!
Nie ma za co! Bardzo podziwiam Twoje prace i Ciebie za to, że tworzysz i starasz się. Widać z każdego projektu jaką czerpiesz z nich radość :-), a to najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie!!!
UsuńHe Asja
OdpowiedzUsuńNie przejmuj sie- to naprawde nieodpowiednie komentarze i dlatego anonimowe bo sie bal/bala podpisac. Prace sa swietne i tyle. Ale jak kto zadrosci to musi sie wyzalic. Trzymaj druciki kochana:-) Swietne prace
Dziękuję. I spokojna głowa.. mam do tej sprawy dystans! a drutów absolutnie wyrwać sobie nie pozwolę ;)
UsuńPozdrawiam cieplutko! i dziękuję za ciepłe słowa :* :*
...normalnie mnie zatkalo!
OdpowiedzUsuń...poziom bezczelnosci i chamstwa mnie porazil!
ANONIMIE! na krytyke, kazdy jest otwarty, bo spokojna krytyka pozwala autorowi na szersze spojrzenie na swoje prace. Natomiast chamskie, anonimowe atakowanie i oskarzanie kogos o zerzniecie projektu, to powazna sprawa!...ale jak od tchorza wymagac odwagi!?
no coz...pani projektantka, ktorej strone podalas Ameryki w dziewiarstwie nie odkryla:p!
w Polsce mamy pare fajnie rozwijajacych sie dziewiarek, ktorych pomyslowosc i wzory sa cenione na swiecie.
Asja,Justyna,Hanna,Marzena to zdolne dziewczyny, i lubie ogladac ich projekty:)...zawsze widze potencjal, a nawet jak cos mi nie pasi, to nikt mnie nie zmusi do powiedzenia, ze mi sie ten projekt podoba ;)...
...nie podoba sie projekt, to go nie kupuj i wymysl sobie lepszy :D
...chetnie bym poogladala twoje prace anonimie :)....i specjalnie dla ciebie,napisalabym kilka szczerych komentarzy :)....
Asja, jestes super zdolna i pelna pomyslow dziewiarka :D...
à propos...zawsze dumna jestem, jak zobacze polskie nazwisko na okladce dzierganiowych gazet <3