poniedziałek, 27 listopada 2017

mitenki i Tied Knots

Po wykonaniu skarpetek z mojej pasiastej farbowanki (klik) została mi całkiem sporych rozmiarów kuleczka. Po nastu skarpetkach wykonanych w ostatnich tygodniach, nie miałam już siły na kolejną parę. Przypomniało mi się jednak, że w swojej wcale nie tak przepastnej szufladzie z akcesoriami z dzianiny brakuje mi zwyczajnych mitenek. Mam co prawda kilka czapek, szali i chust, ale rękawiczek jakoś nie, nie mówiąc już o mitenkach. Paskujące się włóczki doskonale sprawdzą się i w takim projekcie. Moje powstały ściegiem gładkim, dzięki któremu paski stanowią w nich jedyną dekorację.. Zakończone z dwóch stron rundkami lewych oczek. Proste i bez udziwnień. Zwyczajne. Ale nie tak do końca.. bo całkowicie moje :) sasasa! 

Na sesję zdjęciową zabrałam ze sobą czapkę, którą wykonałam już dwukrotnie (trzecia w trakcie!), jedną, tę poniższą, dla siebie, drugą dla Połówka, trzecia też będzie dla mnie.. Dlaczego aż tyle? Bo zwyczajnie ją uwielbiam! Ściągaczowe czapki doskonale trzymają się na mojej głowie, a ten konkretny projekt fantastycznie się dzierga. Wzór szybko wpada w pamięć i jest doskonałym dodatkiem do wieczornego oglądania telewizji. Subtelne warkocze i świetnie skonstruowana korona.. Dzierga się ją równie przyjemnie, co nosi. Właściwie, wydaje mi się być doskonałym materiałem do ćwiczeń podstawowych warkoczy! Nawet, jeśli nie zwłaszcza, dla początkujących! 

To projekt Justyny Lorkowskiej, Tied Knots (klik), dostępny dla wszystkich za darmo, świetny kawałek dzianiny! Moja czapka wydziergana została z Malabrigo Rios w kolorze Marte. Trudny to kolor do aranżacji, bardzo trudny, ale uwielbiam jego mroczną soczystość. 

Oto one i ja! :) 










Przyznaję się, że to moje pierwsze mitenki. Nie do końca rozumiałam skąd tak ogromna popularność skarpetek na łapki, ale już wiem! 

Przekonałam się o tym na własnej skórze! 

Ale o tym, co odkryłam, opowiem Wam już następnym razem! 

Pozdrawiam ciepło, życząc Wam wełną otulonego tygodnia! :* 

8 komentarzy:

  1. Mogę to skomentować tylko jednym słowem - Miodzio! Za to przez duże M.

    OdpowiedzUsuń
  2. super!
    Bardzo podoba mi sie ten kciuk- prosty, a atrakcyjny. Ja do tej pory zawsze (dumnie to brzmi, jak na 3 czy 5 par rekawiczek/mitenek do tej pory) robilam takie dodawanie oczek, jak masz od wierzchu dloni. Zdradzisz jak to dziala?
    Milego noszenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :*
      To nie jest trudne, musisz znać obwód docelowy kciuka i tę część stopniowo oddzielać już od początku nadgarstka dodawaniem oczek, proporcje jedynie są ważne, żeby jednocześnie długość i szerokość zagrała. Próbuj, baw się, eksperymentuj - na pewno do tego dojdziesz :*

      Usuń
  3. "Mroczna soczystość" - no lepiej tego koloru nie mogłaś nakreślić! Oj, lubię Cię czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze kilka w zanadrzu, jak przejrzała dynia i inne tego typu wynalazki ;) Słowa są po to, żeby się nimi bawić, czyż nie? ;)

      Ściskam serdecznie! :*

      Usuń
  4. Asju cudownie wyglądacie Ty, mitenki i czapa!!! Ja nadal w zastoju...Moja kotka rozwleka włóczki po całym domu chyba chce mi coś przez to powiedzieć? Póki co pozdrawiam cieplutko z zaśnieżonego Podkarpacia Ewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Kotka subtelnie Ci sugeruje, żebyś się w końcu sznurkiem zajęła ;) :) Słuchaj się jej :*

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...